Zamiast ziemniaków, klusek i frytek – miła odmiana… dzieciaki uwielbiają je..
Ziemniaki wrzucam do gotującej się wody, chodzi oto żeby zamknąć skrobie. Gotuje. Odcedzam, odstawiam niech trochę przestygną. Przeciskam przez praskę, dodaje pozostałe składniki, wyrabiam na jednolitą masę. Z ciasta formujemy małe kuleczki. Ja co jakiś czas myje ręce bo ciasto się łatwo klei do rak a wtedy kuleczki się źle wyrabia. Można też podsypywać ręce mąką. Rozgrzewam olej w garnku tyle żeby wrzucone kuleczki się zatopiły. Olej ma być gorący ale jak się nagrzeje, lepiej zmniejszyć ogień bo przy zbyt gorącym dufinki szybko pękają i wyskakują z garnka co grozi poparzeniem 2 stopnia, ewentualnie ponownym remontem kuchni po plamach z oleju. A chyba nikt tego nie chce. Smażyć partiami, wyciągać na bieżąco żeby nie zdążyły popękać. Gotowe podawać do dań mięsnych lub do ciepłej kolacji. Aha można do tego wykorzystać pozostałe z obiadu ciasto z kluskach śląskich. Świetnie się nadają.
Kategoria: Jarskie
Kategoria: Warzywa
Kategoria: Warzywa
Kategoria: Jarskie
Kategoria: Warzywa
Kategoria: Warzywa