Ziemniaki zyskały miano prawdziwego niezbędnika w naszej codziennej diecie. Stały się dla nas tym, czym ryż dla mieszkańców Japonii. Zaraz obok chleba są podstawowym składnikiem, z jakiego korzystamy, przygotowując wszystkie niemal dania.
W jaki sposób ziemniakom udało się wejść na sam gastronomiczny szczyt? Prawdopodobnie nie byłoby to możliwe, gdyby nie działania Jana II Sobieskiego. Król chciał sprowadzić do kraju kulinarną ciekawostkę i sam nie mógł przewidzieć na jak szeroką skalę rozwinie się przyświecająca mu idea. Na początku jednak ziemniaki traktowano z należytym dystansem, szczególnie, że bulwy uważano za strawę pospólstwa i biedoty. Szlachta miała zadowolić się częścią nadziemną. Wkrótce przekonano się, że popełniono klasowy błąd, ziemniaki zaś zaczęły zyskiwać na popularności.
Ziemniaki owszem są smaczne, jednak posiadają także inne walory. Stanowią dosyć dobre źródło witamin C i B. W ich składzie znaleźć można cynk, fosfor czy potas. Warto też wspomnieć o materiałach zapasowych ziemniaczanych bulw – skrobi. Niestety wraz z gotowaniem najcenniejsze ziemniaczane składniki zostają wypłukane. Sposobem, który pozwoli na zatrzymanie korzystnych witamin i minerałów jest gotowanie na parze. Zamiast tego można wypróbować gotowania ziemniaków w koszulce.
Przy tych wszystkich superlatywach, wspomnieć trzeba o dość znaczącej wadzie ziemniaków. Wadą tą jest solanina, czyli niebezpieczny związek, który gromadzony jest w bulwach. Związek ten jednak znika na wskutek działania obróbki termicznej, nie musimy się zatem obawiać o swoje zdrowie.
Ziemniaki są składnikiem niezwykle uniwersalnym i doskonale sprawdzą się w każdej roli. Gotowane i tłuczone stanowić będą doskonałe dopełnienie obiadu, pieczone natomiast wzbudzą niemałe zainteresowanie przy okazji grilla lub ogniska. Można je smażyć, wykorzystać do zrobienie purre, bądź przeznaczyć na frytki. Oprócz tego pozwolą nam przyrządzić smaczne placki i słodkie racuchy. Nieopisaną przyjemnością jest skosztowanie babki ziemniaczanej z kawałkami mięsa.