Większość zup w naszym menu występuje w postaci zagęszczonej. Niezagęszczony wywar z kurczaka lub kury nazywamy potocznie bulionem. Bulion przygotowany zostaje na bazie mięsno-warzywnej, do którą czasem wzbogaca także wołowina. Najczęstszym dodatkiem do takiego posiłku jest makaron, który może zachowywać kształt zarówno niteczek, jak i wstążek.
Rosół sam w sobie posiada bardzo wiele zalet, jednakże jego przygotowanie wymagać będzie sporego nakładu pracy. Musimy pamiętać, że zdrowy i najbardziej wartościowy wywar otrzymamy tylko wtedy, gdy mięso oraz włoszczyznę gotować zaczniemy od zimnej wody. Z czasem dbamy o to, żeby temperatura się stopniowo podnosiła, aż do momentu wrzenia. Dzięki temu cała witaminowa esencja warzyw i wybranego przez nas mięsa, znajdzie się w wywarze. Jeśli przygotowana zupa zdąży odparować, zmieni się w popularny rosół.
W jaki sposób doszło do wynalezienia rosołu? W zamierzchłych już nieco czasach, kiedy dostęp do lodówek nie był tak powszechny jak dziś, ażeby przechować mięso trzeba je było odpowiednio długo gotować, zasolić i na koniec wysuszyć. Po gotowaniu zostawał całkiem smaczny wywar, który z później ochrzczono rosołem.
Wywar ów posiada wiele cech, które mogą przysłużyć się naszemu organizmowi. Rozgrzewa, wzmacnia odporność, a do tego sprawia przyjemność kubeczkom smakowym. Z racji wielu soli mineralnych i mocy witamin, bardzo często staje się lekarstwem na rozstrój żołądka. Bulion przyda się również do złagodzenia objawów, wynikających z infekcji dróg oddechowych. Jest wymarzonym daniem w zimowe dni, szczególnie jeśli jesteśmy zmuszeni do długotrwałego przebywania na mroźnym powietrzu. Przestrzec jednak musimy przed podawaniem mięsnego bulionu dzieciom. Dla naszych pociech o wiele bardziej odpowiednia będzie warzywna wersja pożywnej zupy. Domowej roboty oczywiście.
Bulion jest wywarem na tyle uniwersalnym, że z powodzeniem może stanowić podstawę do innych zup. Bardzo często kończy jako pomidorowa czy chłodnik. Sam rosół może być podawany w różnych wersjach – tłustej lub nieco bardziej delikatnej.
Zdjęcie należy do http://www.flickr.com/photos/preppybyday/